Forum Forum Gildii DA przeznaczone do Sesjii
Zapraszamy na nowe Forum - www.gidia-da.cba.pl
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ishnakhael vs Illidan - pojedynek
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Gildii DA przeznaczone do Sesjii Strona Główna -> Wysypisko
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HidesHisFace
Redaktor



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:34, 02 Mar 2010    Temat postu: Ishnakhael vs Illidan - pojedynek

To temat przeznaczony do przeprowadzenia pojedynku między mną, a Illidanem. Osoby postronne proszone są o niekomentowanie w tym temacie, a raczej w ogólnym pojedynkowym.
Tak więc zaczynamy - na wejście pojedynek wagi super ciężkiej, że tak powiem Wink
Zaczniemy od krótkiego przedstawienia postaci, a następnie wprowadzenia do sceny.


Z mojej strony wystąpi jedna z najpotężniejszych postaci mojego uniwersum - Ishnakhael, Kharryjski prorok i czempion Kharra, okaleczonego boga. To potężny demon o czterech niby-owadzich nogach, sześciu zakończonych naturalnymi ostrzami ramionach i o wieńcu dłoni chroniących jego głowę. Ishnakhael za swojego starego życia był prorokiem i potężnym magiem. Żyje jako demon już wiele tysięcy lat, zaś zmodyfikowane ciało zapewnia mu ogromną moc magiczną, nadnaturalną szybkość i zdolność do odtwarzania utraconych kończyn. Problem w tym, że Ishnakhael ma bardzo niestabilny umysł - krótko mówiąc oszalał z powodu swojej mocy i żeby utrzymać swoją świadomość na wodzy większość czasu spędza na medytacjach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ilidan
Administrator



Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden

PostWysłany: Wto 20:44, 02 Mar 2010    Temat postu:

O to info o mojej postaci demonie Ilidanie który kiedyś był elfem lecz przez swoją chęć zemsty stał się demonem

Rozpoczął swoje życie jako stosunkowo normalny męski osobnik swojej rasy, wysoki i muskularny z wyrazistymi rysami twarzy, świecącymi oczami, fioletową skórą i długimi, spiczastymi uszami. Jedyną cechą różniącą był kolor jego oczu, które miały barwę złotego bursztynu zamiast bardziej popularnego wśród Nocnych Elfów srebrnego. Rzekomo złote oczy miały przepowiadać jego wielkość, co było jednym z powodów dla których Illidan czuł potrzebę zwycięstwa. Gdy Illidan był w przymierzu z Sargerasem, ten wypalił mu oczy i zastąpił je zielonymi płomieniami, które Illidan skrywa za przepaską. Odnowiony wzrok umożliwił mu widzenie magicznej energii w środowisku, jak też dostrzeganie najdrobniejszych szczegółów w otoczeniu.

Czaszka Gul'dana ostatecznie nasyciła go demoniczną mocą (jak również esencją zmarłego Orka czarnoksiężnika), obdarzając go zupełnie nową formą. Illidan teraz bardziej uosabia jednego z Nathrezimów niż osobnika swej rasy, choć jego skóra pozostaje fioletowa, a uszy długie i spiczaste. Posiada skrzydła, rogi i pazury, a jego skóra pokryta jest jaśniejącymi zielonymi runami, będącymi także darem od Sargerasa.

Jest znakomitym wojownikiem. Umięśniony i niewiarygodnie zręczny włada dwoma zagiętymi ostrzami, które zdobył zabijając demona Azzinotha. Nie nosi on zbroi, zdając się na uniki - czego sztukę opanował wręcz do perfekcji. Jedynym okryciem jego ciała są szerokie ciemnoszare spodnie. Opanował również magię z której często korzysta podczas walki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HidesHisFace
Redaktor



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:01, 02 Mar 2010    Temat postu:

Ishnakhael przesiaduje w swojej samotni - pomieszczeniu na planie koła, bardzo wysokim i zwieńczonym kopułą. Budowla ma cztery wysokie okna zdobne dziwacznymi witrażami i dwa wejścia, jedno prowadzące na zewnątrz, drugie do innego pomieszczenia, do którego tylko prorok ma wstęp. Ściany wykonane są z białego kamienia podobnego marmurowi, materiały jednak prawie wcale nie widać, bowiem niemal w całości porośnięty jest żywą, pulsującą tkanką pełną wystających naczyń, dłoni, wrośniętych ciał i ciągle mlaskających twarzy. W samym centrum pomieszczenia siedzi sam prorok Ishnakhael, medytuje w pozycji przypominającej upiorny kwiat - nogi ma rozłożone na kształt korzeni, zwieńczone ostrzami sześć głównych ramion pozostaje skrzyżowanych, swoisty kołnierz z dłoni zaś całkowicie zasłania głowę, niczym płatki złożonego kwiatu słupek. Z ciała proroka wystają liczne żyłki łączące go z żywymi ścianami. Całej scenie towarzyszy oprócz mlaskania dźwięk przypominający bicie serca, tylko jakby metaliczny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ilidan
Administrator



Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden

PostWysłany: Śro 17:19, 03 Mar 2010    Temat postu:

Ilidan po klęsce którą poniósł z rąk Arthasa sługi legionu pod koroną mrozu ucieka do Dreanoru z myślą że jego , pan nie znajdzie go tam.
Lecz Ilidan nie może tego dłużej znieść i postanawia opuścić Pustkowie w poszukiwaniu nowych źródeł magii.

W końcu trafia na dziwny budynek z którego aż tętni magią , Ilidan jest uzależniony od magi przez to że gdy był jeszcze efem wypił wodę ze studni słońca od tego czasu Ilidan nie może bez niej żyć teraz po klęsce nie otrzyma daru od swego pana.

Ilidan wlatuje przez okno i spostrzega medytującego proroka.


Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Śro 17:20, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HidesHisFace
Redaktor



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:30, 03 Mar 2010    Temat postu:

Kawałki rozbitego szkła upadają prosto pod nogi Ishnakhaela, który nie ruszając się z miejsca mówi:
"Widzę, że nie nauczono cię wchodzić drzwiami. Są otwarte, wystarczyło zapukać." - głos proroka jest dziwny, jakby złożony z kilku przeplatających się głosów, starca, młodzieńca i dziwnego, szepczącego tonu.
"Przewidziałem twoje przybycie, lecz wizja odnośnie twego celu jest dla mnie niejasna. Czego tu szukasz?"
Wokół osłoniętej dłońmi głowy proroka skraplają się dziesiątki kulek many i zaczynają krążyć niczym księżyce wokół planety.
"Taaaaaak, teraz widzę. Szukasz many, cierpisz. Nie dostaniesz jej jednak, brak ci wiary aalvenie. Zaraz. Nie, nie jesteś aalvenem, jesteś czymś innym. Jesteś zdrajcą, podwójnym zdrajcą, wyklętym przez swój lud i tych, dla których zdradziłeś. Żałosne."
Twarze na ścianach spoglądają na Illidana z pogardą, zaś dłonie wyciągają się w jego stronę, trochę jak rączki dzieci starających się chwycić coś, czego nie mogą sięgnąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ilidan
Administrator



Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden

PostWysłany: Śro 17:37, 03 Mar 2010    Temat postu:

Tak dobrze myślisz potrzebuję many i to cierpię na głód magii a ty masz jej pod dostatkiem.
Tak jestem zdrajcą , ale to te durne cholerne elfy nie potrafiły zrozumieć jaki dar stracili niszcząc studnie słońca, ale ja wiedziałem że nie można takiego daru odrzucić , dlatego stworzyłem 2 studnię lecz ta durna rasa nie zrozumiałą , że zrobiłem to dla ich dobra i dla tego trafiłem do więzienia lecz jedna dobra kapłanka ujrzała we mnie dobro i uwolniła mnie.
I zniszczyłem całe zło jakie panowało w lesie ale tym samym sprowadziłem na siebie przekleństwo i zostałem wygnany przez mojego brata on też tego nie zrozumiał.
Gdyby nie ta cholerna klęska nie cierpiał bym tak strasznie.
Lecz ty proroku tez tego nie zrozumiesz i dla tego zabiorę ci magię siłą.


Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Śro 17:41, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HidesHisFace
Redaktor



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:47, 03 Mar 2010    Temat postu:

"Drogie dziecko, tyle gniewu w tobie. Obawiam się, że nie masz pojęcia, co czynisz, i na kogo się porywasz."
Ishnakhael szybkim ruchem podniósł się stając na czterech ostro zakończonych nogach, rozłożył kołnierz z dłoni i odwrócił się do Illidana pokazując mu swoją twarz - twarz przypominającą kamienną maskę - sztywną, pozbawioną emocji i o pustych, białych oczach. Ishnakhael mówił bez poruszania ustami.
"Jam jest Ishnakhael o wielu dłoniach. Byłem ślepcem, lecz przejrzałem na oczy, ty widziałeś, a oślepiłeś się dla głupiego rytuału. Obaj gardzimy podstawowym ciałem ale z innych powodów, obaj pragnęliśmy dobra dla swych ludów ale jest coś, co nas różni. Ja odniosłem sukces, stałem się aniołem Kharra, boga, któremu ofiarowałem swe życie w zamian za ocalenie i moc dla swego ludu, Ty... Ty stałeś się czarcim bękartem, łaknącym magii cieniem oszalałym od tego głodu. Ironiczne, to mnie śmiertelni zwykli zwać szalonym."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ilidan
Administrator



Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden

PostWysłany: Śro 17:51, 03 Mar 2010    Temat postu:

Zamilcz proroku nic o mnie nie wiesz, musiałem przystąpić do rytuału by wyśledzić te cholerne demony.

Ilidan wyciąga broń zwaną Bliźniacze ostrza Azzinotha


Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Śro 17:56, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HidesHisFace
Redaktor



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:01, 03 Mar 2010    Temat postu:

"Ha ha ha ha! Śledzić demony. Zabawne, zaiste. Szukanie demonów wymaga zwykle popytania miejscowych chłopów, trudno bowiem przeoczyć dziwadło twego formatu. Zaprawdę, trzeba być ślepcem, by NIE znaleźć."
Ishnakhael harmonicznie rozkłada sześć wielkich ramion zakończonych ostrzami z materii przypominającej połączenie kości i metalu, poprzebijane maleńkimi otworkami, z których wycieka lśniący śluz.
"Ja, chłopcze, nie potrzebuję broni. Ja jestem bronią. Nie masz żadnych szans przeciw temu, który słucha samego wielkiego Kharra. Ukorz się, nabierz wiary, a może dostaniesz swoją manę albo zgiń, próbując swych sił."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ilidan
Administrator



Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden

PostWysłany: Śro 18:13, 03 Mar 2010    Temat postu:

A więc zdychaj , Ilidan uderza swoimi ostrzami w proroka.
Może i jesteś bronią ale czy skuteczną przeciwko mnie ha ha ha ha
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HidesHisFace
Redaktor



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:17, 03 Mar 2010    Temat postu:

Ishnakhael blokuje ciosy Illidana płynnym ruchem czterech otrzy, dwoma pozostałymi zaś zadając nożycowate cięcie ku przodowi. Cały ruch i kontra wykonuje z nadludzką precyzją i nie okazując żadnych wyraźnych oznak wysiłku.
"Wielu próbowało mnie pokonać."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ilidan
Administrator



Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden

PostWysłany: Śro 18:19, 03 Mar 2010    Temat postu:

Może i wielu lecz ja jestem od nich o wiele silniejszy i wchłonąłem czaszkę potężnego szamana.

Ilidan zmienia się w potężnego demona i uderza kulą ognia.


Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Śro 18:20, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HidesHisFace
Redaktor



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:27, 03 Mar 2010    Temat postu:

"Ciało jest potężniejsze od magii. Ty tego nie doceniasz."
Ishnakhael uderza parąostrzy w kulę przecinając ją na pół i rozpraszając ogień. Organiczne ostrza po całej akcji wyglądają na mocno poparzone. Błyskawicznie tworzą się na nich wypełnione płynem bąble, które jednak chwilę potem wchłaniają się.
"Oto jest potęga."
Ishnakhael rzuca się na Illidana wymachując pozostałymi ostrzami jeszcze oszczędzając regenerujące się ramiona. Kulki many wirują z niezwykłą szybkością pulsując jednocześnie prowokując Illidana grając na jego głodzie magii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ilidan
Administrator



Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ferelden

PostWysłany: Śro 18:32, 03 Mar 2010    Temat postu:

Ilidan odpycha Ishnakhaela i próbuje zniszczyć jego ostrza lecz one nadal są w całości , ale są już mniej skuteczne z powodu utraty magii.
Ilidan chce to w jakiś sposób wykorzystać i ponownie uderza ostrzem.


Ostatnio zmieniony przez Ilidan dnia Śro 18:34, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HidesHisFace
Redaktor



Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:44, 03 Mar 2010    Temat postu:

Ishnakhael błyskawicznie wycofuje się zostawiając za sobą uciętą dłoń kolnierza, która upadając na posadzkę zaczyna podskakiwać niczym ryba wyjęta z wody.
"Wielu odnosi rany, lecz tylko mądrzy czerpią z nich wiedzę."
Wszystkie dłonie proroka wskazały na Illidana, kule many otaczające demona ruszyły z zawrotną prędkością w kierunku łowcy nadlatując z różnych kierunków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Gildii DA przeznaczone do Sesjii Strona Główna -> Wysypisko Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin