Forum Gildii DA przeznaczone do Sesjii

Ilidan

"Nie będę już walczyć "
Rycerz opiera się o miecz.

HidesHisFace

"Nie wiele zmienicie... Ja wciąż będę robiła swoje, bo muszę, ale i dlatego, że po prostu to lubię. Krzyk zdychającego człowieka to prawdziwa muzyka dla mych uszu, błaganie o litość to jak operowe arie, coś wspaniałego. Ale wy nie jesteście zabawni..."
Illaila śmiejąc się odchodzi kryjąc się za kilkoma lustrzanymi odbiciami...

Ilidan

Roland siodła konia, chowa miecz .
"Grrartku czy w tym domu, o którym mówiłeś są jakieś runy do odczytania?"

Leonidas1123

-Takie dziwne tablice ze świecącymi napisami? Jeśli o nie pytasz to tak.

Ilidan

"Więc prowadź."
Roland i Grrartk udają się do domu gdzie żyją też inne smokoczłeki.

Leonidas1123

Są już w okolicy. Jest tam ponuro. Wiele drzew iglastych i liściastych. Wiele krzaków - tak można opisać otoczenie kryjówki Grrartka i jego niewielu towarzyszy. Domek jest niewielki. Jedno, średniej wielkości pomieszczenie plus piwnica.
-Wejdźmy, tutaj są.
We wnętrzu jest kilku smokoczłeków. Dwóch je dziwną papkę a inni siedzą i rozmawiają.
-Ej, chłopaki! Gdzie mamy te dziwne tablice? Mój nowy przyjaciel chce je zobaczyć.
-W piwnicy leżą na stoliku.
Schodzą. Widzą kamienną piwnicę pełną beczek i skrzynek. Na środku piwniczki leży stolik a na nim trzy czarne, zimne tablice z jarzącym się na zielono tekstem.
-Dobra, czytaj je, ja nie umiem tych robaczków czytać.

Ilidan

Na bagnach mieszkał ogromny smok, który nie krzywdził nikogo, lecz Legion wypędził go z tych stron . Nikt nie wie, gdzie może teraz być, z opowiadań wynika, że ostatnio widziano do w górach.

"Widocznie nie jesteście sami na tym świecie macie jeszcze starszych braci".

"Dziękuję za gościnę na mnie już pora".

Roland siada na konia i odjeżdża ku zachodowi słońca.

Leonidas1123

-Ech, żegnaj rycerzu. Nawet nie wiem jak miał na imię, ha.
-Bracie, kto to?
-Mój przyjaciel, rycerz. Pomógł mi wyzwolić się z niewoli. Dlatego tylko żyję. Tak pewnie jeszcze bym siedział w celi.
-A gdzież on pojechał?
-W poszukiwaniu smoka. Z tych robaczków to wynikało że jakieś smoki tu się kręcą. Podobno mogą to być nasi bracia. Też żyli na bagnie.
-Wiem, o smokach, ale nie wiedziałem o tym, że też tam żyły.

KONIEC